czwartek, 21 sierpnia 2014

Good days ♥

Witam wszystkich!
Nie mogę uwierzyć że to już końcówka wakacji o.O wydaje się, jakby wczoraj się zaczęły a już dziś trzeba zacząć rozglądać się za plecakiem, zeszytami... Trzecia gimnazjum to już nie zabawa, trzeba będzie zacząć się uczyć... egzaminy i tak dalej ;/ ale z drugiej strony komers i wreszcie liceum! 
Trzeba korzystać z ostatnich dni wolnego, nie sądzicie? Więcej takich dni jak wczoraj! 
A tu kilka zdjęć z wczorajszego dnia.











Jak to czytacie zostawcie po sobie ślad, abym mogła odwiedzić i wasze blogi :)



czwartek, 14 sierpnia 2014

Bułgaria!

No hej!

 Niedawno wróciłam z wakacji w Bułgarii, po raz pierwszy tam byłam i strasznie mi się podobało! Była piękna pogoda, czyste morze, wspaniali ludzie i pyszne jedzenie 
Jednak szczerze mówiąc, o wiele bardziej lubię Bałtyk. Sama do końca nie wiem czemu... w każdym bądź razie nie jestem pewna czy wytrzymałabym dłużej na obczyźnie z dala od przyjaciół.




 Nie mogę uwierzyć że zostały już tylko dwa tygodnie... trzeba zacząć myśleć o podręcznikach, nowym plecaku i obowiązkach szkolnych... aż mi się zimno zrobiło ;/




 A Wy gdzie pojechaliście na wakacje?

Zapraszam do komentowania i obserwowania! 



niedziela, 10 sierpnia 2014

NIGDY się nie poddawaj!

Siemka! <3
Jak tam? Dobrze wam mija sierpień? Mam nadzieję że tak! Czy tylko u mnie jest tak ciepło? o.O szczerze mówiąc to mam powoli dość tego upału...
Planuje też zakup aparatu fotograficznego, jednak średnio się na nich znam. Znalazłam, jeden który mnie interesuje po dobrej cenie, wręcz za dobrej. Co myślicie o tym aparacie?


Mi się bardzo podoba <3 mam dość proszenia znajomych o zdjęcia, chcę być bardziej niezależna ;>
No ale przechodząc do tematu posta...
Nigdy się nie poddawaj, bo właśnie na to ludzie czekają... nie daj im tej 
satysfakcji.- Justin Bieber



Chciałam poruszyć temat mi bardzo bliski, czyli nie poddawanie się. Za dużo osób spostrzega, najmniejszą komplikację jako koniec świata i katastrofę życiową a przecież niemożna tak spostrzegać świat! W końcu zawsze może być lepiej, a nie wręcz przeciwnie. Wiem że w tym wieku, zerwanie z chłopakiem może być dla dziewczyny najgorszą rzeczą na świecie, ale czy na pewno? W końcu pozostaną dobre wspomnienia, a jeśli na prawdę jesteście sobie pisani to się zejdziecie po pewnym czasie ;>  nie układa się w szkole? Słabe stopnie a nie ma pieniędzy na korepetycje? Może warto poprosić kogoś z klasy o pomoc, albo nauczyciela po lekcji? Słabe kontakty z rodzicami? No cóż... nie pomogę wam. 



W tej notce, chodzi mi głównie o to abyście nigdy nie powiedzieli to już nie ma sensu, poddaje się. Koniec. Bo warto? Nie! Zawsze trzeba myśleć, pozytywnie bo nigdy nie jest na nic za późno. Poddając się, pokazujemy swoją słabość. Nie powinno się tego robić. W końcu świat należy do odważnych! Zawsze warto dawać drugą szansę, warto też się o nią starać. Nie warto płakać ciągle i użalać się nad sobą...  a nawet jeśli komuś jest ciężko, to chyba nie powinien ogłaszać tego całemu światu, nie sądzicie?  Może mi ktoś coś wytłumaczy bo ja tego nie umiem zrozumieć: te obrazki które niektórzy udostępniają na fb, z dopiskami <uśmiech za dnia, w nocy zmienia się w płacz> albo <uśmiecham się tylko po to, aby nikt nie widział jak bardzo mi ciężko> przysięgam że zaobserwuje osobę która mi odpowie na pytanie: po co te dziewczyny to udostępniają? Skoro udają że wszystko jest ok, nie chcą by ktoś widział że jest im ciężko, raczej nie powinny udostępniać obrazków które pokazują wszystkim znajomym że tak na prawdę, jest źle. Jedno drugie wyklucza. To jest to samo, co chodzenie w krótkim rękawku z pociętymi rękoma.  Niezwykle dojrzałe. 

Oczywiście czasem jest bardzo, bardzo źle i nie ma się siły aby z uśmiechem iść dalej... Ale z czasem jest łatwiej... trzeba mieć osobę która nas będzie wspierała... Ale nie warto robić sobie krzywdy...




Czemu tak bardzo naciskam na to, by zawsze walczyć o siebie? Ponieważ cały listopad słyszałam, o tym że powinnam się poddać. Byłam wówczas dość uległa, jednak postanowiłam raz zrobić po swojemu i jednak zawalczyłam. Dzięki temu zyskałam wspaniałą osobę. 

Nie dawano mi szans, ale pokazałem im

Pogrzebano mój blask, własny nuciłem hymn

No cóż, to chyba tyle. Zapraszam do komentowania i obserwowania! 
Co myślicie o tym aparacie?

piątek, 8 sierpnia 2014

Denerwujące sytuacje

Hej hej!
Czy tylko w Małopolsce pogoda jest aż tak kapryśna? Wczoraj tak strasznie lało, natomiast dziś termometr dobił 35 stopni Celsjusza... jednak oba dni minęły mi wspaniale <3 Muszę przyznać że po raz pierwszy oglądałam horror tak od początku do końca. Nie znam się zbytnio na tym gatunku filmu, jednak Naznaczony bardzo mi się spodobał ;3 polecacie jeszcze jakieś dobre horrory?  Chętnie bym obejrzała jakiś Slasher,  polecacie coś? ^^


Przechodząc do tematu notki, mnie, podobnie jak wszystkich irytuje bardzo wiele rzeczy. A oto one :

~  Przeklinanie wśród małych dzieci, nic nie jest taką oznaką braku dobrego wychowania jak przeklinające siedmiolatki.
Brak szacunku do ludzi starszych czy naprawdę oznaką bycia 'fajnym' jest bycie wrednym dla osób które są o wiele mądrzejsze i bardziej doświadczone od nas?
~ Ciągłe poprawianie mnie każdy popełnia błędy i pomyłki, nie trzeba tego ciągle wypominać ;>
~ Przeklinanie na blogu rozumiem że od czasu do czasu coś może się komuś wyrwać, jednak gdy tylko widzę mase nieocenzurowanych słów na blogu- natychmiast z niego wychodzę.
~ Fałszywość,  choć wyznaje zasadę 'Każdy z nas jest po części hipokrytą i kłamcą' nienawidzę gdy ktoś wmawia mi fałsz w oczy i nie wie że znam prawdę.
~ 'Ohhh! Ohh! Jaka piękna bluzka! Jejku jak ci zazdroszczę, jest świetna jeeeej! A wiesz mam taką samą, za niedługo w niej przyjdę! Nie powinnaś kopiować ubrań od innych'  no cóż, wcale nie widać, że zaraz ta osoba, pobiegnie do sklepu, kupi tą bluzkę ale nadal będzie mi wmawiała że to ona ją miała pierwsza.
~ Nieszanowanie czyiś poglądów politycznych i osądzanie innych z góry.
~ Pytania retoryczne od rodziny. Są imieniny mamy, taty czy tam babci. Przyjeżdża cała rodzina i ciągłe pytania : jak  w szkole?  No ale to pół biedy. Pytania o płeć przeciwną Masz chłopaka? Ustalmy że odpowiedź brzmi nie.  W tedy usłyszymy słowa Dlaczego nie? Już powinnaś się interesować chłopakami i wykład na pół godziny o tym że nie można być wybrednym, bo w ten sposób nikogo sobie nie znajdę. A jeśli odpowiedź na to pytanie brzmi tak to natomiast trzeba wysłuchiwać o tym że to za wcześnie, nauka najważniejsza i tak dalej... i jak tu komuś dogodzić!?
~ Wjeżdżanie na rowerze pod górkę koszmar ._.
~ Gdy kończy mi się lakier, którego właśnie chcę użyć zapewne nie tylko ja często znajduję się w tej sytuacji.
~ Gdy ktoś pali przy mnie papierosy ten smród... brrr!
~ 'Bieber to gej' nie jestem beliber, słucham głównie rapu i niezbyt interesują mnie chłopacy w rurkach, jednak mimo to szanuje Justina bo on w moim wieku miał już własną płytę i znał go cały  świat. A poza tym piosenka 'As long as love me' cudo!

No cóż, mogłabym tak jeszcze długo wymieniać, ale nie będę was zanudzać :) Następna notka pojawi się na dniach.

A was jakie sytuacje denerwują? Komentujcie i obserwujcie! ;*

Aaah i powtarzam pytanie: jakie horrory polecacie?


poniedziałek, 4 sierpnia 2014

Makijaż = plastik?

Hej hej  ^^ !

Dziś poruszę kwestię, bardzo mnie drażniącą. A mianowicie, jeden z stereotypów.
Bardzo często, napotykam się z stereotypem, że najmniejszy makijaż od razu jest brana jako plastik. Ale czy to zawsze jest prawda? Osobiście na co dzień maluje rzęsy tuszem i robię sobie kreski. Czy naprawdę coś takiego, robi ze mnie plastik?



Aaah i jeszcze zdarza mi się włosy wyprostować! To już w ogóle przecież o tym świadczy ;> plastik jakich mało.

 Nie każdy na szczęście ma takie poglądy. Strasznie mnie to denerwuje, bo w końcu nie mam twarzy usmarowanej samoopalaczem, pudrem, różem i nie wiadomo czym jeszcze. Czasem słyszę pytania, czemu się maluję. Odpowiedź jest dość prosta, mianowicie parę usłyszałam że ładnie mi w kreskach, a poza tym nie do końca akceptuje swoją twarz, taką jaką jest.

Sporo dziewczyn, faktycznie myli sobie pojęcie delikatnego makijażu z klasyczną tapetą. Dość często widuję dziewczyny które do tego stopnia nie akceptują samych siebie, że uciekają się do pięciocentymetrowych tapet.  A przecież każdy jest piękny. Nie tylko wewnętrznie ale i zewnętrznie. Po prostu każdy z nas ma inny rozmiar nosa, kształt twarzy czy kolor włosów i do każdego pasują inne ubrania. Nie mam racji?

A tak w ogóle to czy jest jakaś większa różnica pomiędzy brakiem makijażu a cienkimi kreskami? Właściwie żadna. No ale macie tu dla porównania, zdjęcie z kreskami i bez.


Niedawno zrobione zdjęcie. Kreski, tusz i wyprostowane włosy.



Drugie zdjęcie jest jeszcze z zimy, jednak na nim jestem całkowicie naturalna, a o to chodzi ;3

A wiec przechodząc do zasadniczego pytania: kim jest plastik?
To nie tylko dziewczyna z nadmiernym makijażem. Ale też pusta osobowość. Nie sądzicie?


Do następnej notki kochani! ;* 
Komentujcie, obserwujcie! <3




niedziela, 3 sierpnia 2014

Jeszcze tylko miesiąc...

Siemka!
Nie mogę uwierzyć że minęła już połowa wakacji... na samą myśl o szkole.. brrr ;/ 
Jednak fakt, że został już tylko miesiąc, mobilizuje tylko do jeszcze lepszej zabawy ♥ 
Nie wyobrażam nawet sobie powrotu do szkolnej codzienności, ale równocześnie nie mogę się doczekać dwudziestego sierpnia <3

 Mi ten czas minął dość pozytywnie, ale stanowczo mogło być lepiej. Zabrakło mi jednej osoby, ale mimo to świetnie się bawię <3 ale mam nadzieję że sierpień będzie jeszcze lepszy  ^^

Buurza ._.

Jak wam mijają wakacje?









Strive to be happy, not hurting others...

czwartek, 31 lipca 2014

70 lat...

Witam serdecznie! 
Dzisiejszy post chcę poświęcić wydarzeniu które miało miejsce niemal  siedemdziesiąt lat temu o godzinie W w Warszawie.
Powstaniu Warszawskiemu.

Dla mnie, pierwszy sierpnia, jest czymś w rodzaju początku czasu patriotycznego. Potem jest pierwszy września, siedemnasty, jedenasty listopada... dużo tych dat.

Doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że mało kto pamięta o tej rocznicy jednak dla mnie jako patriotki jest ona bardzo ważna.  W końcu równe siedemdziesiąt lat temu Polacy sprzeciwili się komuś, kogo bał się cały świat. Choć z mojej rodziny (bynajmniej z tego co wiem) nikt nie brał udziału w Postaniu, mam ogromny sentyment do tego wydarzenia.

wykonanie- Grafika Patriotyczna

Wiele osób uważa że Powstanie nie powinno mieć miejsca. Ze na własne życzenie zniszczyliśmy miasto, że sami jesteśmy sobie winni śmierci wielu rodaków. Zachciało nam się bohaterstwa. Pokazania całemu światu, Oto my, wielcy Polacy, sami pokonamy Hitlera! Że niepotrzebnie , dzieci umierały na ulicach Warszawy, partyzanci walczyli o każdą ulicę miasta i przeciwstawili się reżimowi zła. Szczerze? Jak słyszę takie brednie, jestem naprawdę nieprzyjemna.
Według mnie Powstanie było aktem niewiarygodnej odwagi i chęci odzyskania wolności. Czymś, na co nie było stać żadnego innego miasta, po niemal okrągłych pięciu latach niewoli.  Pomyślcie jacy ci ludzie byli zdesperowani... po tylu miesiącach niewoli, cichej walki i strachu wyjścia po chleb, aby nie zostać złapanym w łapance...
Nie mogliśmy tak dłużej żyć.

Mieliśmy odwagę, mieliśmy wytrwałość, mieliśmy nadzieję, mieliśmy jako taką plan, mieliśmy chęci i ambicję. Zabrakło nam jednej rzeczy do zwycięstwa. Pomocy. Takiej samej, jaką my udzieliliśmy m.i.n. włochom na Monte Casino czy anglikom w bitwie o Anglię w powietrzu. Bez naszych lotników nie daliby rady. My zostaliśmy pozbawieni tego niewielkiego przywileju. Jestem pewna że kosztowało nas to, porażkę w walkach oraz śmierć wielu niewinnych ludzi. Ludzi którzy chcieli... po prostu żyć. Tak jak my dzisiaj.



Walki były niesamowite. Nie mogę się doczekać nowego sezonu Czasu Honoru gdzie głównym tematem będzie właśnie powstanie. Te wszystkie dzieciaki które ginęły na ulicy... to oni powinni być dla nas wzorem.

Henirich Himmler przeraził się na wieść po buncie stworzonym przez ludzi, którzy byli tylko do robót i zapowiedział zagładę miasta. Słowa dotrzymał. A wiec, nie byliśmy dla nich tacy nieszkodliwi. Mieliśmy własne rozumy- wiedzieliśmy że ojczyzna jest najważniejsza. Ale mimo tego, że Warszawa została zrównana z ziemią- dziś jest pięknym miastem, do którego mam nadzieję wrócić. W parę dekad odbudowaliśmy całe miasto... polak potrafi.

Wiecie co? My wygraliśmy to Powstanie. Zwycięstwem jest każdy człowiek który w tym dniu, zatrzyma się i pomyśli o powstańcach i każdym kto przeżył okupację- zarówno niemiecką jak i radziecką. Zwycięstwem nad Niemcami, jest każda osoba która złoży hołd polskim partyzantom. Bo utrzymujemy pamięć nad naszymi przodkami, a nasi wrogowie chcieli ją pogrzebać. Żyjmy przypominając sobie czasem o tych którzy umierali myśląc o nas...

Nie chcę wzbudzić w was poczucie winy, że żyjecie teraz- gdy pozornie wszystko jest dobrze w Polsce, a nie w czasach gdy każdy człowiek  był na wagę złota. Tylko pragnę by każdy miał świadomość jakim koszmarem była wojna. Co nasi przodkowie przeszli Że bliskie sobie osoby były torturowane na własnych oczach, a mimo to milczały.

Zabijcie mnie i moje dzieci
Podpal nasz rodzinny dom
Lecz wolności mej i dumy
Nie pozwolę zszargać psom.


 Pamiętaliście o tej rocznicy? Jesteście patriotami? Co sądzicie o Powstaniu Warszawskim? 
Miłego dnia! :)